niedziela, 25 kwietnia 2010

Pozew przeciwko Goldman Sachs


Bez wątpienia w zeszłym tygodniu najszerzej komentowaną sprawą sądową na świecie była sprawa Securities and Exchanges Commision vs Goldman Sachs & Co and Fabrice Tourre. Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) wniosła pozew przeciwko bankowi inwestycyjnemu i jego pracownikowi zarzucając im m.in. ukrywanie informacji dotyczących dystrybuowanych przez bank produktów finansowych. W konsekwencji Goldman Sachs miał spowodować szkodę w majątku swoich klientów w wysokości miliarda dolarów.

Treść pozwu złożonego przez SEC w nowojorskim sądzie federalnym można znaleźć tu.

Ciekawe dla polskiego prawnika jest to, że pozew w bardzo skomplikowanej sprawie zmieścił się na 22 stronach. Przytoczono w nim najważniejsze fakty. Nie załączono do niego żadnego dokumentu. Gdyby w Polsce analogiczny pozew składał przedsiębiorca, musiałby on przedstawić wszystkie znane mu fakty. Pismo w takiej sprawie musiałoby być znacznie bardziej obszerne. Ponadto konieczne byłoby załączenie wszystkich dowodów, nawet jeżeli są to tysiące stron dokumentów. Następnie pozwany bank musiałby zrobić to samo i to w terminie dwóch tygodni od dnia otrzymania odpisu pozwu. W ten sposób już na samym początku strony skutecznie zablokowałyby sąd, który przez kilka miesięcy usiłowałby ustalić jakie istotne okoliczności są sporne i jakie dowody należy przeprowadzić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz