wtorek, 23 sierpnia 2011

Szkolenie na temat skargi pauliańskiej




27 września odbędzie się szkolenie na temat skargi pauliańskiej organizowane przez dziennik Rzeczpospolita. Partnerem merytorycznym szkolenia jest kancelaria Woźniak Kocur. Mamy spore doświadczenie w prowadzeniu spraw ze skargi pauliańskiej. Obecnie reprezentujemy klientów w kilkunastu takich sprawach zarówno po stronie powodowej, jak pozwanej.

Szkolenie adresowane jest w szczególności do przedstawicieli banków, którzy na co dzień mają do czynienia z procesami pauliańskimi. Serdecznie zapraszamy też prawników in-house i dyrektorów finansowych firm z innych branży, które zmuszone są skorzystać z actio pauliana, lub też bronić się przed takim powództwem.

Szczegóły tutaj.

poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Pierwsze orzeczenie Sądu Najwyższego dotyczące pozwów zbiorowych


Sąd Najwyższy wydał pierwsze orzeczenie dotyczące ustawy o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym (uchwała SN z dnia 13 lipca 2011 r., sygn. akt III CZP 28/11). Sąd orzekł, iż po pierwsze, obowiązkowe zastępstwo powoda przez adwokata lub radcę prawnego, dotyczy także powiatowego (miejskiego) rzecznika konsumentów, będącego reprezentantem grupy. Po drugie uznał, że pozew w postępowaniu grupowym, wniesiony bez zachowania obowiązkowego zastępstwa powoda przez adwokata lub radcę prawnego, podlega zwrotowi bez wzywania do usunięcia braków.

Sąd Najwyższy wydał uchwałę w odpowiedzi na pytanie Sądu Apelacyjnego w Krakowie, który miał poważne wątpliwości co do tego, czy tarnowski rzecznik konsumentów, który wniósł pozew w imieniu 14 byłych maszynistów PKP ubezpieczonych w TU AXA SA mógł to zrobić bez pośrednictwa adwokata lub radcy.

Trudno zrozumieć, skąd wzięły się wątpliwości Sądu Apelacyjnego w tym zakresie. Sąd Apelacyjny może zwrócić się z pytaniem do Sądu Najwyższego, jeżeli powstanie „istotne zagadnienie budzące wątpliwości prawne”. Tymczasem odpowiedź na pytanie Sądu Apelacyjnego była oczywista. Ustawa o pozwach zbiorowych wyraźnie przewiduje przymus adwokacko-radcowski w postępowaniu grupowym. Wskazuje też, iż wyjątkiem od tej zasady jest sytuacja, gdy powód (reprezentant grupy) jest radcą lub adwokatem. Ponadto, w toku prac nad projektem ustawy wykreślono zapis, który wyłączał przymus adwokacko-radcowski w przypadku, gdy reprezentantem grupy jest rzecznik konsumentów. Historia prac legislacyjnych potwierdza więc jednoznacznie brzmienie ustawy. Stanowisko, iż rzecznik nie może występować bez radcy lub adwokata było też powszechnie przyjęte w doktrynie.

Drugie zagadnienie, czy pozew w postępowaniu grupowym powinien być zwrócony dopiero po wezwaniu przez przewodniczącego do usunięcia braków i ewentualnym ich nieusunięciu, czy też powinien być zwrócony bez dodatkowego wezwania było różnie rozstrzygane w doktrynie. Trudno uznać je za istotne zagadnienie, którego Sąd Apelacyjny nie mógłby rozstrzygnąć samodzielnie, ale można cieszyć się, że pierwsza z wielu wątpliwości, jakie budzi ustawa o pozwach zbiorowych jest już rozwiana.

wtorek, 16 sierpnia 2011

Amerykański wyrok w polskim sądzie. Czy punitive damages są do zaakceptowania?


Głośnym echem w polskiej prasie odbiło się postanowienie warszawskiego Sądu Okręgowego w sprawie o stwierdzenie wykonalności wyroku amerykańskiego sądu, w którym nakazano Agencji Wydawniczo-Reklamowej "Wprost" zapłatę na rzecz córki Włodzimierza Cimoszewicza i jej męża 5 mln USD. Z tych 5 mln USD 1 mln USD stanowiło zadośćuczynienie, a 4 mln USD punitive damages, czyli „odszkodowanie karne”. Warszawski Sąd Okręgowy odmówił stwierdzenia wykonalności tego wyroku. Sąd wskazał, iż stwierdzenie jego wykonalności byłoby sprzeczne z podstawowymi zasadami porządku prawnego RP. 

Orzeczenie Sądu Okręgowego nie jest zaskakujące. Kwota 5 mln USD w rażący sposób odbiega od kwot, jakie zasadzają polskie sądy w sprawach o naruszenie dóbr osobistych. Sąd zwrócił też uwagę, iż instytucja punitive damages nie jest znana polskiemu prawu. Odmawiając stwierdzenia wykonalności wyroku zasądzającego punitive damages warszawski sąd postąpił zgodnie z powszechną praktyką sądów europejskich. Podobne orzeczenia wydały m.in. sądy najwyższe Niemiec (1992) i Włoch (2007). Zwraca się jednak uwagę, iż praktyka ta zdaje się powoli zmieniać, gdyż z jednej strony Amerykanie ograniczają wysokość punitive damages, a z drugiej zaś coraz więcej państw europejskich dopuszcza w swoim prawie odszkodowanie, które ma nie tylko naprawić szkodę, lecz stanowić ma również karę dla pozwanego.

Adwokaci powodów zapowiedzieli już, że złożą zażalenie na postanowienie Sądu Okręgowego. Sprawa może ostatecznie trafić do Sądu Najwyższego. Sąd ten może wyjaśnić, czy punitive damages są nie do zaakceptowania w żadnym wypadku, czy też tylko wtedy, gdy rażąco obiegają od wysokości rzeczywistej szkody. Może też dać wskazówki jak sądy polskie mają ustalać czy kwota odszkodowania zasądzonego przez sąd państwa obcego narusza porządek publiczny RP.

Zainteresowanym tematyką amerykańskich punitive damages w europejskich sądach polecam artykuł z New York Times, a spragnionym pogłębionej analizy dodatkowo rekomenduję publikacje znajdujące się tu i tu.