niedziela, 9 maja 2010
Pozwy zbiorowe: trochę mniej entuzjazmu
19 lipca wejdzie w życie ustawa o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym, która wprowadza w Polsce instytucję pozwów zbiorowych. Wraz ze zbliżającą się datą wejścia w życie ustawy zwiększa się liczba publikacji, konferencji i szkoleń dotyczących tej instytucji. Naturalne jest, iż nowymi rozwiązaniami interesują się przedsiębiorcy oraz praktycy i teoretycy prawa. Uważam jednak, iż ustawa ta nie będzie miała tak wielkiego znaczenia praktycznego jak się powszechnie uważa. Jest tak z kilku względów. O dwóch z nich mowa poniżej.
Po pierwsze, pod koniec prac legislacyjnych zasadniczo ograniczono zakres spraw, w których można będzie składać pozwy zbiorowe. Zgodnie z projektem Komisji Kodyfikacyjnej pozwy takie mogły być wnoszone w każdej sprawie cywilnej. Senat zaś zawęził zakres tych spraw do spraw o roszczenia o ochronę konsumentów, roszczenia z tytułu odpowiedzialności za produkt niebezpieczny oraz z tytułu czynów niedozwolonych, z wyjątkiem roszczeń o naruszenie dóbr osobistych. Oznacza to, że w szczególności wyłączono możliwość wnoszenia pozwów w sporach pracowniczych oraz w sprawach z powództwa przedsiębiorców dotyczących odpowiedzialności za naruszenie umów (np. pozwy franszyzobiorców lub agentów). Jest to znaczne stępienie ostrza nowych regulacji.
Po drugie, ustawa jest tak skonstruowana, że praktycznie pozbawione sensu będzie wytoczenie pozwu zbiorowego o zapłatę kwoty pieniężnej. Sprawy o zapłatę są bez wątpienia najistotniejsze dla obrotu gospodarczego. Ustawa przewiduje, że można na jej podstawie dochodzić roszczeń pieniężnych jeżeli ich wysokość dla wszystkich członków grupy jest "ujednolicona przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy". Co ustawodawca rozumie przez "ujednolicenie" nie jest jasne. Wydaje się jednak, że oznacza to, że wysokość kwoty żądanej przez każdego z członków grupy musi być równa kwocie najmniejszego z roszczeń. "Ujednolicenie" polegać będzie więc nie na uśrednieniu roszczeń, lecz na zrównaniu ich do najmniejszego z nich. Jest tak dlatego, że ustawa nie zmienia w żaden sposób przepisów prawa cywilnego, a te przewidują, że nikt nie może otrzymać odszkodowania ponad wysokość swojej szkody (dodać jednak należy, że ustawodawca przewidział też, że "ujednolicenie" może nastąpić w podgrupach liczących co najmniej dwie osoby, co teoretycznie ułatwia złożenie pozwu zbiorowego o zapłatę).
Należy też zwrócić uwagę, że nawet "ujednolicenie" roszczeń nie zwolni powoda z obowiązku udowodnienia, że każdy z członków grupy poniósł szkodę co najmniej w wysokości swojego żądania. Wyjątkowe są sprawy, w których wysokość szkody wielu osób jest identyczna. Jeżeli więc przykładowo grupa pasażerów pociągu, który uległ wypadkowi będzie chciała pozwem zbiorowym dochodzić roszczeń od przewoźnika, będą oni musieli w ramach grupy (lub w podgrupach) zrównać swoje roszczenia do najniższego z roszczeń, a i tak nie obędzie się bez badania wysokości szkody poniesionej przez każdego z poszkodowanych pasażerów.
W ten sposób w sprawach o roszczenia pieniężne pozwy zbiorowe będą często ograniczone do żądania ustalenia odpowiedzialności pozwanego. Dopiero po wydaniu prawomocnego wyroku w tej sprawie członkowie grupy będą mogli wytoczyć odrębne powództwa przeciwko pozwanemu. W sprawach tych sąd będzie związany wyrokiem wydanym w postępowaniu grupowym, lecz powód będzie musiał udowodnić wysokość swojej szkody. Biorąc pod uwagę, że pozwy zbiorowe wprowadzono między innymi po to, by konsumenci mieli efektywne środki dochodzenia kwot zbyt małych, by opłacalne było ich indywidualne dochodzenie, powyżej opisany mechanizm dwustopniowego dochodzenia odszkodowania nie jest specjalnie zachęcający. Nie bez znaczenia jest też okoliczność, iż przewidziana ustawą możliwość ustalenia między członkami grupy i pełnomocnikiem wynagrodzenia za prowadzenie sprawy uzależnionego od sukcesu (do 20% zasądzonej kwoty) nie może być stosowna w sprawie, w której złożono jedynie pozew o ustalenie odpowiedzialności powoda. W ten sposób w najistotniejszych sprawach nie będzie działać mechanizm ułatwiający od strony finansowej składanie pozwów zbiorowych.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz